wtorek, 2 sierpnia 2016

Krótki wstęp

Cześć !
Tego bloga dedykuję wszystkim, którzy zmagają się z tą potworną chorobą, którzy mają bóle kregosłupa codziennie jak ja. Wzorem jednego blogera ( Maciek W pozdro!) postaram się przedstawić Wam jak zmagam się z chorobą, co robię, co ćwiczę a co najważniejsze jak to się zaczęło.


A zaczęło się pewnie dawno dawno temu. Jeszcze za czasów podstawówki/szkoły średniej. Już wtedy odczuwałem pewien dyskomfort ale profilaktyka w polsce polegała (polega) głównie na zrobieniu RTG , wypisaniu przez ortopedę skierowania na 10 zabiegów i człowiek przez ten czas ma się pozbierać i wracać do pracy/nauki. Nie wie nawet co go dotknęło ani jak bardzo poważne schorzenie to jest. I tak sobie żyłem z tą świadomością nic nie robienia z kręgosłupem aż do dnia 06.05.2016r. Po osmiu latach za biurkiem postanowiłem się chwycić pracy fizycznej. Podnosiłem koło z samochodu i tak ferelnie to zrobiłem że coś mi przeskoczyło z kręgosłupie. Momentalnie pojawił się ból w kręgosłupie, pośladku, biodrze i stopie. Ledwo doszedłem do łóżka, a kolejne godziny upływały w bólu aż w koncu wybrałem się na pogotowie.
Na pogotowiu lekarz w wieku 25 lat coś tam pobadał, włączył internet żeby sprawdzić co mi przepisać: dostałem mydocalm i olfen. Po powrocie do domu brałem te leki przez pare dni - oczywiscie nie pomagały. Nie spałem po nocach, półtora tygodnia byłem na zwolnieniu.
Mijały kolejne dni , ból trochę zelżał jednak nadal się utrzymywał, zacząłem jeździć do rehabilitanta i na zabiegi.
Rehabilitacja - MzKenzi.